środa, 1 kwietnia 2015

Do szpiku kości- Recenzja

Witam, dzisiaj napiszę recenzję mojego ulubionego filmu pod tytułem "Do szpiku kości"

Film opowiada o 17-sto letniej Ree, której ojciec gotował narkotyki.
Mieszka w starym domu razem z młodszą siostrą i bratem oraz matką uzależnioną od narkotyków.
Pewnego dnia do jej domu przyjeżdża policja z informacją o wpłaceniu przez kogoś kaucji za jej ojca, grozi jej też stracenie domu.
Ree chcąc znaleźć ojca (a raczej jego ciało) postanawia szukać pomocy u jej rodziny i znajomych jej ojca. Czy skończy się dobrze? Czy Ree znajdzie rozwiązanie?
Tego dowiecie się oglądając film.

Sama daję filmowi 10 punktów. Pokazuje on trudności życia rodziny związanej z narkotykami, nie jest podkoloryzowany i wyidealizowany.
Daje do myślenia a sam w sobie jest ciekawy lecz trzeba się skupić by go zrozumieć.

Serdecznie polecam obejrzenie go, jest ogólno dostępny w internecie między innymi na YT.

Pozwolę napisać tutaj piosenkę z filmu która bardzo mi się podobała:

"W sercu Missouri usłyszałam tę melodię,
Gdybym jeszcze była dziecięciem na matki kolanach,
Staruszkowie nucili, na banjo wygrywali, jej słodkie dźwięki.
Śpij, ma dziecino, utul się na matczynych kolanach,
Powracają do mnie wspomnienia, tych wzgórz i marzeń pięknych,
Tak jakby twa mama, znów była z nami, a staruszkowie wygrywali
Ten sam dobry refren.
W sercu Missouri usłyszałam tę kołysankę, gdy gwiazdy nam mrugały,
A księżyc oświetlał twarze, usłyszałam wołanie mamy jak za
zamierzchłych czasów, nucą jej słodkie dźwięki."
________________________________________________________________________________
-Cichociemna